Letnie wakacje w różnych terminach? Minister edukacji zabrał głos
Stowarzyszenie Gmin Górskich zaproponowało, aby uczniowie z poszczególnych województw wypoczywali w różnych terminach między 15 czerwca a 15 września. Nie oznacza to jednak wydłużenia wakacji – według górali wakacje powinny być organizowane na takich samych zasadach jak ferie zimowe, czyli odbywać się w turach. Według nich branża turystyczna zarobiłaby więcej, a w turystycznych miejscowościach byłby mniejszy tłok, co miałoby się przełożyć na zwiększenie komfortu wypoczynku. Podobne rozwiązania obowiązują m.in. w Niemczech, Holandii oraz we Włoszech.
Wakacje jak ferie?
– Każde działanie mające na celu wydłużenie okresów wypoczynkowych jest bardzo dobre zarówno z punktu widzenia wypoczywających jak i biznesu. Hotelarze wolą mieć mniejsze obłożenie, ale regularne, niż punktowo bardzo wysokie. Finalnie ceny dla turystów też byłyby niższe – przekonywał w rozmowie z PAP Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Ministerstwo turystyki jest za
Wprowadzenie zmian w terminach wakacji wymagałoby współpracy kilku resortów. Wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy przyznał, że zmiany proponowane przez Stowarzyszenie Gmin Górskich byłoby prawdziwą rewolucją. W rozmowie z RMF FM podkreślił jednak, że jego resort popiera pomysł rozłożenia w czasie wakacji letnich. Wiceminister poinformował też, że jego resort skierował pismo do MEiN z prośbą o dokładną analizę wszystkich plusów i minusów zmiany terminów wakacji z punktu widzenia systemu edukacji.
Przemysław Czarnek: Nie widzę w tym żadnych plusów
Pomysł jednak nie podoba się ministrowi edukacji i nauki. – Nie widzę w tym żadnych plusów. Nie wiem, czy którykolwiek z uczniów chciałby odpoczywać do połowy września w sytuacji, kiedy mamy już 10 stopni na dworze. Lipiec, sierpień to są ze względu na klimat najlepsze miesiące na odpoczynek wakacyjny w Polsce, tak mi się wydaje – powiedział Przemysław Czarnek w rozmowie z RMF FM.